Dieta oczyszczająca detoks

Dieta oczyszczająca detoks

Strona główna » Blog » Dieta oczyszczająca detoks

Detoks to pewnego rodzaju głodówka. Polega na odcięciu organizmu od pełnowartościowego pokarmu. Wówczas organizm, pozbawiony właściwego, budującego pożywienia, zaczyna go szukać we własnych zapasach i żywi się tym, co mu najbardziej przeszkadza, np. chorymi komórkami. Wychłodzenie organizmu niewłaściwą dietą, w nieodpowiednim okresie roku, może jedynie pogorszyć stan zdrowia pacjenta, powodując osłabienie pracy jego narządów wewnętrznych, choćby trzustki i śledziony. Niewątpliwie ze względu na niską kaloryczność u większości osób detoks powoduje znaczną redukcję masy ciała, jednak tego rodzaju diety należy traktować bardziej zdrowotnie niż jako sposób na szybkie pozbycie się kilogramów. Rozważasz zastosowanie diety oczyszczającej? Koniecznie przeczytaj wywiad z dietetyk Panią Agnieszką Łyko, który został opublikowany w czasopiśmie „Zdrowy balans”.

Ostatnio dużo mówi się o oczyszczaniu organizmu, ale czy nasz organizm sam nie posiada takich właściwości?

Tak, to prawda, organizm ludzki jest tak skonstruowany, iż posiada własne mechanizmy samooczyszczania. To dzięki nerkom, płucom, wątrobie i układowi pokarmowemu eliminuje niepożądane substancje, np. nadmiar wytwarzanych w trakcie przemiany materii metabolitów i/lub toksyn, które w jakiś sposób dostały się do organizmu z zewnątrz. Jednakże dzisiejszy tryb życia – m.in. przejadanie się, wybór niezdrowych pokarmów, dodawanie środków chemicznych do żywności, stosowanie używek – sprawił, że upośledziliśmy te zdolności. Dlatego, aby być zdrowym, należy od czasu się zatrzymać, by pomóc organizmowi się oczyścić.

Czym jest detoks?

Detoks to pewnego rodzaju głodówka. Polega na odcięciu organizmu od pełnowartościowego pokarmu. Wówczas organizm, pozbawiony właściwego, budującego pożywienia, zaczyna go szukać we własnych zapasach i żywi się tym, co mu najbardziej przeszkadza, np. chorymi komórkami, nierzadko prowadzącymi do nowotworzenia, do których należą guzy, torbiele i włókniaki, oczyszczając się tym samym. Stosowanie głodówek przywraca równowagę w naszym ciele, usuwając potencjalne zagrożenia dla zdrowia czy już istniejące przykre dolegliwości zdrowotne. Istotne jest jednak odpowiednie przygotowanie organizmu, dobór właściwej diety i czasu.

Z tego, co mi wiadomo, ma Pani doświadczenie w przeprowadzaniu diet oczyszczających wśród swoich pacjentów. Jakie najczęściej Pani poleca?

Istnieje kilka rodzajów postów. Do najczęstszych należą posty warzywno-owocowe, sokowe, detoksy oparte na pełnych ziarnach zbóż czy głodówki. Od kilkunastu lat osobiście stosuję i polecam swoim pacjentom posty warzywno-owocowe, oparte na warzywach ekologicznych, bez skrobi i białka, owocach o niskim indeksie glikemicznym. Ten rodzaj diety oczyszczającej, gdzie posiłki jadane są o stałych i regularnych porach, nie tylko oszukuje głód, ale także eliminuje możliwość napadowego obżarstwa po detoksie. Taki rodzaj potu jest bezpieczniejszy i mniej stresujący dla tych, którzy jadali obficie i niezdrowo. Tego rodzaju dietę stosuję zazwyczaj przez 10-14 dni, z dodatkowymi trzema dniami wejścia i wyjścia, z ograniczoną ilością mięsa i tłuszczów, a zwiększoną ilością błonnika w postaci warzyw.

Z jakimi korzyściami taki post się wiąże?

Już sama zmiana złej diety na właściwe nawyki, bez konieczności wprowadzania głodówki, przynosi znaczną poprawę samopoczucia i komfortu snu. Znikają bóle głowy i stawów, zmęczenie, obrzęki ciała, a poprawiają się parametry krwi i cholesterolu oraz znikają problemy ze skórą, wynikające z alergii pokarmowej. Niewątpliwie po takiej 14-dniowej diecie znacząco redukuje się cellulit. Osoby, które miały nadmierny apetyt na słodycze, uwalniają się od tego nałogu. Stabilizuje się praca trzustki u osób z cukrzycą czy insulinoopornością. Wyostrza się smak, nie ma więc konieczności dosmaczania potraw większą ilością soli. Nierzadko regulują się stolce u osób z wcześniejszymi problemami wyróżniania. U pacjentów z wysokim kwasem moczowym widać diametralną poprawę w równowadze kwasowo-zasadowej parametrów krwi, ale także znikają bóle stawów i mięśni oraz stany zapalne w organizmie. Pamiętam, jak 10 lat temu przeprowadzenie pierwszy raz takiej formy głodówki u jednej z pacjentek zaowocowało nie tylko lepszym samopoczuciem, ale też wyleczeniem organizmu z wirusa HPV, co wcześniej było uważane przez medycynę za niemożliwe. Kolejne przypadki w następnych latach także kończyły się sukcesem. W swojej kilkunastoletniej praktyce miałam trzy panie, które podczas diety oczyszczającej zaszły w ciążę, co w ich przypadku, z medycznego punktu widzenia, było uznane za niemożliwe.

Bardzo często w okresie letnim współpracę z pacjentem, którego organizm jest w totalnej nierównowadze i manifestuje to różnymi dolegliwościami, rozpoczynam właśnie od detoksu, co ułatwia „postawienie” takiego organizmu „od nowa”.

Kiedy najlepiej przeprowadzić taką kurację oczyszczającą?

Jest sporo informacji w literaturze mówiących o oczyszczaniu organizmu w okresie wiosennym – tuż po zimie. To właśnie w zimie, aby ogrzać ciało od wewnątrz, organizm domaga się więcej produktów budujących, więcej mięsa, nabiału, ryb, warzyw strączkowych, cukru rafinowanego, co jednak prowadzi do zakwaszenia organizmu, jego zaśluzowacenia i konsekwencji zdrowotnych. Chciałabym jednak podkreślić, iż żyjemy w takim klimacie, gdzie wiosną nie mamy jeszcze takiej gamy produktów zasadotwórczych, jakimi są warzywa i owoce, a sama temperatura na zewnątrz też nie jest idealna do posiłkowania się w większości wychładzającymi produktami. Wychłodzenie organizmu niewłaściwą dietą, w nieodpowiednim okresie roku, może jedynie pogorszyć stan zdrowia pacjenta, powodując osłabienie pracy jego narządów wewnętrznych, choćby trzustki i śledziony. Osoba po przeprowadzeniu takiego oczyszczania, zamiast poprawy stanu zdrowia, może czuć się bardziej osłabiona, zmęczona, wychłodzona – do tego stopnia, że podczas lata mogłaby siedzieć na plaży owinięta kocem.

Osobiście i w swojej pracy praktykuję tego rodzaju diety w upalne dni lata. Sam organizm podpowiada nam w tym okresie brakiem apetytu na rozgrzewające posiłki białkowe i zarazem większym apetytem na świeże warzywa, różnego typu sałatki, soki warzywne. Mamy wtedy idealną porę na świeże owoce o niskim indeksie glikemicznym, takie jak truskawki, maliny i jagody, a także apetyt na jakże istotną w procesie detoksykacji organizmu wodę.

Czy do takiego oczyszczania organizmu należy się przygotować?

Tak, taki proces powinien być dobrze zaplanowany, przemyślany. Powinniśmy przygotować się do niego psychicznie i fizycznie, a także zweryfikować ze specjalistą, czy ta dieta jest właściwa dla nas i w jakiej formie. Na przykład pacjenci z chorobami przewodu pokarmowego, m.in chorobą wrzodową żołądka, SIBO, z chorobami jelita cienkiego i grubego źle tolerują surowe warzywa, dlatego też zaleca się przeprowadzenie ich obróbki termicznej. Należy również wziąć pod uwagę produkty wskazane i przeciwskazane w danych jednostkach chorobowych.

Istotne jest odpowiednie wejście i wyjście z takiego procesu, aby organizm uniknął szoku. Co ważne, jeśli podejmiemy się tego 2-tygodniowego procesu, to – aby miał swój efekt terapeutyczny – absolutnie nie powinniśmy go przerywać. Dlatego najlepiej nie planować w tym czasie żadnych wyjazdów, uroczystości, prac fizycznych i nadmiernego wysiłku umysłowego. Organizm jest na „głodzie”, dlatego powinniśmy raczej wypoczywać.

Jeśli zaplanujemy 14-dniowy warzywno-owocowy detoks, to około 3-4 dni należy dodatkowo przeznaczyć na wejście i wyjście, znacząco ograniczając w diecie białko, tłuszcze i używki na rzecz większej ilości warzyw, kasz i płynów.

Diety detoks pozwalają pozbyć się w krótkim czasie sporej ilości masy ciała. Czy to dobry sposób na odchudzanie?

Niewątpliwie ze względu na niską kaloryczność u większości osób detoks powoduje znaczną redukcję masy ciała, jednak jestem zdania, że tego rodzaju diety należy traktować bardziej zdrowotnie niż jako sposób na szybkie pozbycie się kilogramów. Taka „łatwa” redukcja masy ciała, bez zrozumienia do tej pory popełnianych błędów i wyrobienia właściwych nawyków żywieniowych, szybko kończy się bowiem odzyskaniem niechcianych kilogramów.

Kto nie powinien stosować tak restrykcyjnych diet?

Tego rodzaju diety nie są wskazane m.in. dla kobiet w ciąży i karmiących, dzieci i młodzieży, ale także osób z niedowagą. Nie zaleca się stosowania postów w przypadku poważnych schorzeń nowotworowych, u osób wychudzonych i wyczerpanych ani u osób z zaburzeniami odżywiania, gruźlicą, poważnymi zaburzeniami rytmu serca, niewydolnością nerek z koniecznością dializ, nadczynnością lub niedoczynnością tarczycy oraz psychozami i schorzeniami schizofrenicznymi.

A po poście co dalej?

Takie diety powinno się traktować jako środek i czas regulacji organizmu, po którym należy stosować na stałe racjonalne odżywianie wraz z odpowiednią dla naszego organizmu aktywnością fizyczną. Dlatego ważna jest weryfikacja dotychczasowego sposobu odżywiania, zmiana myślenia w rozumowaniu właściwego, zdrowego karmienia naszego organizmu, aby cieszyć się na stałe zdrowiem i właściwą sylwetką.

A co Pani myśli o postach 1-3 dniowych? Czy też przynoszą korzyści?

Jeżeli odżywiamy się prawidłowo, zgodnie z zasadami zdrowego odżywiania, posiłki są regularne, urozmaicone, dużo w nich błonnika, zdrowych tłuszczów, białek i dobrych węglowodanów, a do tego właściwie się nawadniamy, wypróżniamy i wysypiamy, to nie widzę potrzeby takich krótkoterminowych działań. Moim zdaniem, taki 1- czy 3-dniowy detoks wprowadza niepotrzebny stres dla organizmu. Organizm lubi równowagę, harmonię, także w częstotliwości i jakości spożywanych posiłków. Aby przejść na odżywianie wewnętrzne, które jest tym samoleczniczym, organizm potrzebuje około dwóch dni. Odcięcie pokarmu – paliwa dla organizmu – często skutkuje bólem głowy, zmęczeniem, osłabieniem, które trwa od 1 do 3 dni i po tym okresie mija. Jeśli zdecydujemy się wtedy zakończyć dietę, to przerywamy cały proces naprawczy organizmu, który właśnie miał się zacząć i który jest tak naprawdę kluczem do zdrowia.

***

Wywiad został opublikowany w czasopiśmie „Zdrowy Balans” nr 2/2019.

Wszystkie prawa zastrzeżone. Wykorzystanie artykułu w innych publikacjach wymaga zgody autora – Pani Agnieszki Łyko.

Osoby zainteresowane współpracą prosimy o kontakt na adres e-mail: poradnia@dietetycznie.com.